czwartek, 11 sierpnia 2016

Bellarom, biała czekolada z chrupkami truskawkowymi

Szybka notka przed wyjazdem, czyli kupa stresu, zdenerwowanie i "olabogaciekaweoczymzapomnę" selfzadręczanie.

Kupując parę niezbędnych spożywczych rzeczy w Lidlu nie mogło wśród nich zabraknąć dobrej czekolady na podładowanie energii. Wiedziałam, że chcę którąś dużą Bellaromkę i przez koło 15 minut (nie żartuję) stałam przed półką - tudzież ją okrążałam - wyobrażając sobie smak każdej z nich. Jedynie z jedną miałam problem, czując, że tak naprawdę go znam, ale nie umiem go sobie przywołać.. Była to, jak widzicie, biała z cząstkami truskawkowymi. Nie dżemem, nie, o zgrozo, mlecznym nadzienie, tylko z cząstkami. Czyli nie tak groźnie, przynajmniej na to liczyłam. 


Oczywiście według planu miałam ją otworzyć już na wyjeździe, ale plan wziął w łeb po przeczytaniu emocjonującej scenie z trzeciej części Hori Potta; Potrzebowałam cukru, tutaj zaraz teraz. Więc cyk - zdjęcia, trzask (?!) - kostki i jemy.



Nie, nie żartowałam w tym poprzednim zdaniu - pierwszym i największym zaskoczeniem był dla mnie moment przełamywania tabliczki, okazała się ona bowiem niesłychanie twarda i łamała sie z głuchym klekotem. Elegancka tabliczka od spodu usiana była czerwonymi (trochę podchodzącymi pod róż) drobinkami.
Powąchałam: zapach słodkiej śmietanki, trochę maślany.


Czekolada rozpuszcza się tłuściutko, rzekłabym, że wręcz zostawia na ustach ślad dobrej jakości tłuszczu. Tak, moi drodzy, tym razem i ja nie mam o co się do niego przyczepić! Jej słodycz jest na umiarkowanym poziomie jeśli mówimy o białej czekoladzie, co znaczy tyle że jest słodsza od mlecznej, ale dalej nie wypala gardła. Trochę zaczęła podszczypywać po dwóch (20-sto gramowych) kostkach.


Z wielką radością mogę powiedzieć, że to o niebo lepsza czekolada niż ta użyta w kawowo-śmietankowej Bellaromce. Ma posmak śmietankowego budyniu, nie ma w niej żadnych obrzydliwych czy podejrzanych nut, jest przyjemnie tłuściutka i mleczna. Co zaś do truskawkowych drobinek: nie mają one najpiękniejszego składu, ale całkiem nieźle.. Wróć, naprawdę dobrze grają w całej tabliczce. Mają smak landrynkowo-truskawkowy, który na początku kojarzył mi się z dropsami, ale potem skojarzenie to odbiło gwałtownie w stronę Zozoli (których, tak na marginesie, nigdy nie lubiłam), ponieważ chwilami przy przegryzaniu cząstki strzelają kwasotą typową dla tych cukierków. Ich smak fajnie współgrał z czekoladą, a element kwaśności zgrabnie przełamywał słodycz. Mimo, że zjadłam dopiero dwie kostki (syte i słodkie!), jestem tą czekoladą pozytywnie zaskoczona. Tak ryzykowne (dla mnie) połączenie, a wyszło tak smacznie!
Ocena: 8/10
Cena: 5,89zł (promocja)

Znowu mnie będzie brak - pewnie bardziej na moim blogu niż u Was - ale mam nadzieję, że i na moją Krainę znajdzie się czas. Tak się tu ostatnio nagadałam, że ani myślę stąd teraz odchodzić, mimo paru barrdzo gorszych dni :)

P.S Nie polecam Legionu Samobójców, podczas końcowej, "kulminacyjnej" potyczki, śmiałam się w rękaw bluzy, bynajmniej nie z powodu ""Humorystycznych"" momentów. :')

26 komentarzy:

  1. Jadłyśmy i choć nam smakowała to strasznie nas brzuchy po niej bolały :/ Może za dużo tej laktozy na raz :(
    Bezpiecznego i udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej macie nietolerancję? :( Współczuję! W białej czekoladzie jest jej więcej niż w mlecznej?
      Dziękuję :))

      Usuń
    2. Sądzimy, że tutaj chodzi o podwójną porcję mleka w proszku z śmietanką w proszku. Tak samo jogurtów na bazie śmietany też nie powinnyśmy jeść ale zwykły naturalny jest spoko ;)

      Usuń
  2. Widziałam ale nie kupiłam - biała czekolada nie dla mnie ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Póki co jadłam tylko tę z Neo-ale teraz już wiem,co kupię po wyjeździe moim!To świetna czekolada,uwiebiam białą!No i baw się dobrze :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobra biała czekolada, polecam :D
      Dziękuję :D :*

      Usuń
  4. A ja ją miałam i oddałam Tacie. :> Niby kupiłam właśnie, żeby przy nim otworzyć i w ogóle (lubi to połączenie), ale wziął i jakoś otworzenia się nie doczekałam. Mówi się trudno, mimo wszystko tylko dla siebie jej nie kupię. ;) Uwielbiam Bellaromki... że też nawet taki smak im wychodzi! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, chciałabym przeczytać, co o niej sądzisz :>
      Oni umiejo, zupełnie jak Zotter :D

      Usuń
  5. Przy najbliższej wizycie w Lidlu kupię na pewno - wszystko co o niej piszesz brzmi świetnie. Śmietankowość, budyniowść, a jeszcze do tego słodycz umiarkowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I życzę Ci udanego wyjazdu ;)

      Usuń
    2. Nie wiedziałam że lubisz białe :D Polecam :)
      I dziękuję c:

      Usuń
    3. Lubię, chociaż wolę ciemne, chyba że akurat na białą mnie najdzie :)

      Usuń
    4. Lubię, chociaż wolę ciemne, chyba że akurat na białą mnie najdzie :)

      Usuń
  6. Chyba nie muszę pisać co sądzę o tej czekoladzie. Czystą bym zjadła, ale z takim dodatkiem to podziękuje ;)
    Legion samobójców to obejrzę, ale jak pojawi się w dobrej wersji online, recenzję skutecznie mnie zniechęciły do wydawania pieniędzy na bilet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo dobry jak na truskawkę :D Ale rozumiem ;)
      Bardzo dobrze robisz (y) Chociaż gdybym ja miała oglądać ten film online to nie jestem pewna, czy dotrwałabym do końca xd

      Usuń
  7. Ja bym jednak wziął z kakao, a nie białą, nawet mleczną jeśli potrzebowałbym słodkiego :) Pomyśl jaka fajna by była, gdyby dodali kawałeczki prawdziwych liofilizowanych truskawek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zastanawiałam się nad mleczną i pewnie bym ją wzięła, ale że w miarę szalony wyjazd mnie czeka to i szaloną czekoladę postanowiłam wziąć :D
      Nie mniej, uważam, że nawet Tobie by zaatakowała, no, przynajmniej sama czekolada :) Szczerze miałam nadzieję na więcej truskawki w truskawce ale cóż, tak to jest jak się kupuje w pośpiechu i nie czyta składu xd

      Usuń
  8. U mnie stanie przed półką to standard, tylko że ja nie stałabym piętnastu minut, bo byłoby mi głupio. Zamiast tego zaczęłabym się kręcić w pobliżu, że niby czegoś szukam, i gorączkowo rozmyślać nad słodyczami do zakupu. Rety, nie lubię tego :/

    Mimo Twojego entuzjazmu wolę kawową. Biała i truskawki... eee, niet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa, to chodzenie na oślep przez sklep z bardzo skupionym wyrazm twarzy, a w myślach "którą wziąć którą wziąć którą wziąć..." xD
      Rozumiem, nie namawiam ;)

      Usuń
  9. Co czytam o niej u kogoś to obiecuję sobie,że ją kupię i się kończy tym,,ze jej jeszcze nie kupiłam:(. Wracaj szybko do nas:). Czekolade wreszcie musze kupić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będziesz jeszcze miała okazję :)
      Tydzień/dwa i będę :D

      Usuń
  10. Oj, ta czekolada jest przepyszna ♥ Jadłam ją raz i teraz dzięki Tobie naszła mnie ponownie na nią ochota :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Z jednej strony smakuje mi połączenie biała+truskawki choć wydaje mi się banalne i tak oczywiste i nudne, że aż boli. Niemniej jest to słodki i dobry ból. Ta wygląda obłędnie, zresztą o Bellarom słyszę raczej pozytywne opinie. Najlepsze zbiera ta z ciasteczkami, ale jej nie chcę bo warianty ciasteczkowe i coś a'la oreo mi się przejadły do granic możliwości. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się jeszcze nie przejadły, ale gdybym miała wybierać chyba sięgnęłabym po tę sztukę, wersję Neo lubię ale to jest taka kakaowość do potęgi n-tej na którą nie zawsze mam ochotę ;>

      Usuń