Chciałabym powiedzieć, że ogarniam się i wracam z regularnością, ale ostatnio bardziej mi do tego nie po drodze niż kiedykolwiek. Mam jednak stare (sprzed 2-3 tyg.) notatki, więc jeszcze chwilę się tu popojawiam. A potem nie wiem.
~ ~ ~
Skoro zaczął się rok szkolny, w mojej głowie od razu zapala się lampka "ejj, to ostatnie podrygi lata". Mając przed oczami tę ponurą wizję zabrałam się jak najszybciej za opisanie i wstawienie czekolady letniej, bardzo letniej, od opakowania, przez smak aż do konsystencji. Kupiona w Marks&Spencer razem z ciemniejszą siostrą, 45-cio gramowa tabliczka (cenią się) będzie jednym z tych elementów które przypominają o pięknie gorąca, beztroski i lenistwa. Czymś tak odwrotnym od tego, co mnie czeka w tym roku.
Kartonowe opakowanie bardzo mi się podoba, tak jak mówiłam kojarzy mi się z latem, zabawą, a nawet kolorowym festiwalem. Ładne jest także w środku, jednak już mniej podoba mi się opakowanie czekolady - w dość gruby i dość denerwujący plastik, bo gdy już go przerwać, ni jak nie idzie zapakować tabliczki z powrotem. (Tutaj jedyny raz rozmiar tabliczki jest plusem, nie przeszkadza zjeść całą na raz.)
Czekolada jest mega tłuściutka w dotyku, topi się w palcach z prędkością światła. Zrazu roztacza wyraźny kokosowo(z mleka kokosowego)-kakaowo-słodki zapach. Jest nie tyle mięciutka, co delikatna, chociaż dzień jej spożywania był ciepły to myślę że głównym powodem jest wysoka zawartość tłuszczu w tej tabliczce.
Pierwsza styczność z czekoladą to wypisz wymaluj liźnięcie łyżki ze stałą częścią mleka kokosowego. Gładko, tłuściutko i kokosowo jak ów napój. Jest to stały, tłuściutki (powtarzam się) i błyskawicznie się topiący kremik.
Przyprawiony jest średnią dawką kakao, większą niż w standardowej mlecznej tabliczce, ale też nie powalającą. Przyjemne jest to, że słodycz stoi z tyłu, łagodząc lekką gorycz ziarna kakaowca, ale więcej niż to się nie wychylając.
Jest to czekolada bardzo delikatna, o boskim posmaku mleka kokosowego, za to bez większych rewelacji ze strony kakao czy słodyczy. W sumie jej główną siłą jest właśnie biały orzech, którego jednocześnie jest mniej niż w typowym Rafaello czy innym produkcie który zawiera wiórki a nie mleko. Powiedziałabym, że fani stricte słodyczowo-kokosowych wrażeń nie będą tą tabliczką zachwyceni, natomiast dla mnie, osoby która mogłaby mleko z kokosa pić prosto z puszki, było to przyjemna ciekawostka, która jednak nie powaliła mnie tak, jak oczekiwałam.
Ocena: 7.5/10
Cena: 10,99zł (promocja)
Wygląda smacznie - dla mnie pewnie też była by zbyt mało kokosowa, ale ta tłustość w dotyku i kokosowa nuta brzmi pysznie :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo smaczna, ale niestety bardzo zwyczajna :D Temu 7.5/10
UsuńTa tłustość aż tak do nas nie przemawia ale czekoladę z mleczkiem kokosowym z chęcią byśmy spróbowały :)
OdpowiedzUsuńRozumiem chociaż muszę podkreślić że to najprzyjemniejsza tłustość z jaką miałam styczność w czekoladzie :D
UsuńWygląda pięknie, ale cena odstrasza. Ogólnie słodycze w M&S są cholernie drogie :/
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się może ze dwa razy coś tam kupić, ale tylko z powodu promocji. Normalne ceny straszne :/ Tę czekoladę zafundowała mi mama, także recenzja dzięki niej! :D
UsuńPewnie bym z ciekawości spróbowała, nawet tłustość mi nie straszna.
OdpowiedzUsuń"Pewnie", "spróbowała"...Kobieto, jeśli lubisz mleko kokosowe to zjadłabyś w pięć minut :D
UsuńHej, fajnie że piszesz i się tu pojawiasz pomimo różnych zawirowań(też przez coś podobnego przechodziłam, więc rozumiem jak to jest). Na czekoladę skusiłabym się bardzo chętnie, niestety na razie takie tabliczki są poza moim zasięgiem...
OdpowiedzUsuńKK
Miło słyszeć że ktoś tak rozumie :)
UsuńCenowo czy dostępnością? No na szczęście nie jest to must-try ;>
Mnie też opakowanie przypomina letni festiwal :) Dostać bym mogła, ale tyle wydać na malucha... niet ;) Nie na czysto mlecznego.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że biorąc nie spojrzałam na gramaturę... Trochę wstyd, bo fundowała mama, a potem taki zdziw "ile gram?!" xd Za pełnowymiarową tabliczkę to by była dobra cena, za połówkę.. To ja wolę jakieś Zottery czy inne Manufaktury :P
UsuńGram...ów ;>
UsuńGrararararamów
UsuńDobra, może teraz zapamiętam xD
Cena faktycznie trochę odstrasza. Nie wiem, czy bym się odważyła ją kupić, nie znając jej smaku.
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Czasami warto zaryzykować ;)
UsuńCzekolada z mlekiem kokosowym o matko zjadła bym ze smakiem:) Wracaj do nasz na stałe:)
OdpowiedzUsuńJakby jeszcze ją przecenili i wypuścili do 'normalnych' sklepów :D
UsuńChciaaałabym..:)