czwartek, 22 września 2016

Kew (Royal Botanic Gardens), Bergamot Dark Chocolate - ciemna czekolada 53.8% z naturalnym aromatem Earl Grey

Na sam koniec przygody z czekoladami Kew zostawiłam pozycję najmniej dla mnie atrakcyjną, za to najciekawszą dla mojej mamy, największej fanki Earl Grey'a jaką znam. Chociaż brak samej herbaty w składzie (znów: tylko naturalne aromaty) będzie dla większości minusem, ja nie płakałam zbytnio z tego powodu, mając w myślach wyobrażenie gorzkich, herbacianych fusów (chyba wspomnienie po Dolfinie).


Tabliczka miała na rogu małą skazę, ale wybaczam jej to gdyż przeżyła w moim pokoju największe upały tego lata (niestety zapomniałam znieść ją razem z innymi na dół). Medal przyznam za to jej konsystencji, która nie ucierpiała ani trochę, co powitałam z wielką ulgą.


45-cio gramowy prostokącik pachnie fuzją cytrynowych galaretek, cytrynowego Earl Grey'a  i kwaskowatego kakao.
Czekolada jest średnio twarda. Rozpuszcza się bardzo przyjemnie, bo śmietankowo-tłuściutko, ale nie jest też przesadnie gęsta. Najpierw czuć włąśnie taką mleczność, potem leciutko cierpkie kakao i przyjemną słodycz. W smaku przebrzmiewa zaledwie nuta cytryny, co zaskoczyło mnie mając na uwadze zapach. Już zaczęłam się obawiać, że cienia herbaty w tej czekoladzie nie znajdę, ale w końcu i Earl Grey (a raczej jego aromat) dał o o sobie znać w postaci goryczki kojarzącej się z mocną, długo parzoną herbatą.



Czekolada jest dobra, dobrze wykonana, ale w żadnym stopniu mnie nie powaliła. Powiedziałabym, że sama w sobie, nie patrząc na dodatki, jest 'dopieszczona; jak jej mleczne siostry. Zachowuje dobry balans między kakao a słodyczą. Jest gorzkawa - to fajnie, ale liczyłam na coś więcej. Niby 53.8% to nie za dużo, ale to wszystko zależy od ziarna. Herbaty zaś zdecydowanie mogłoby być więcej (choć i tak, ja jej fanką nie jestem, więc bym tego pewnie nie doceniła, ale staram się mówić obiektywnie), bo patrząc na to, jak aromatyczne były mleczne poprzedniczki, ta wypada dość blado.
Chciałam tu jeszcze dodać opinię mojej mamy, bo to smak stworzony dla niej, ale powiedziała mi że ostatnio ma słodyczowstręt i prędko po nią nie sięgnie ;)
Ocena: 7/10
Cena: 1.50 franka

15 komentarzy:

  1. Ostatnio jem znacznie mniej czekolad, ale jak popatrzyłam na tą, to poczułam jakieś dziwne zapotrzebowanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, nie jest najpiękniejsza, ale może jej majestat aż bije z ekranu? :D
      Ja teraz tak różnie, zależy od dnia, ale bez przerwy wsuwam - gdzieś tam w tle, wieczorami - 60% J D Gross :3

      Usuń
  2. Może jakby była z nutką zielonej herbaty albo yerby to by nas zaciekawiła a tak to jakoś nie specjalnie nas do niej ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mhm dla mnie też byłaby ciekawsza z tymi dodatkami :) Chociaż smaku yerby nie znam xd

      Usuń
    2. W skrócie yerba to taka popielniczka xD

      Usuń
  3. Największe upały lata? W tym roku aż tak wiele ich na szczęście nie było. :D Lato było wyjątkowo grymaśne pod tym względem.
    Herbaciana tabliczka nasuwa mi na myśl bawarkę. Tu za mało herbaty jak dla mnie. Jak patrze na niektóre Wasze zdobycze, to zastanawiam się skąd Wy je bierzecie...
    Dziek za ostatnie odwiedziny. :3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Pani pisze skąd? :') Haha w moim pseudo-warszawskim pokoju, najduszniejszym z całego domu, bywało hardcorowo :D No i miałam ją jeszcze we Wrocławiu, a tam to w ogóle apogeum gorąca. Przynajmniej na moje odczuwanie, dla mnie upał to 27+ ;>
      O to to! Ta czekolada to taka bawarka w świecie herbat - niby herbata jest, ale jakby jej nie było xD
      Uwierz mi że czuję to samo :D Serię Kew mam tylko dzięki wyjazdowy mamy do Londynu, a tak to opisuję na blogu jedynie to, co znajdę w sklepach, najekskluzywniej to w Almie x) No i Zottery, ale to wiadomo, eko-sklepy.
      A się rozpisałam xD I ja dziękuję i pozdrawiam również ;>

      Usuń
  4. Oj nie, dla mnie ten smak byłby porażką :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako fanka herbacianych smaków zapewne byłoby dla mnie zbyt mało herbacianego smaku, ale i tak bym chciała tego spróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bank, ale zawsze zostaje dobra czekolada i ładne opakowanie :D

      Usuń
  6. Lubię herbatę, więc mogłoby być jej więcej, a mogłoby być dokładnie tyle. Całość brzmi fajnie, ale też bez szaleństw - wolałabym kawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała - pyszna czekolada ze świeżo zebranymi i pokruszonymi ziarenkami kawy :D

      Usuń
  7. Fajna czekolada coś dla mnie:) . Czekoladę dla Ciebie wyślę w poniedziałek ok?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całościowo trochę zawodzi, ale nie można powiedzieć że niedobra :)
      Pewnie, jeszcze raz dziękuję! :D :)

      Usuń