niedziela, 14 lutego 2016

Bellarom, Rich Chocolate - ciemna śmietankowa 45%

W natłoku mało atrakcyjnych promocji na czekolady Fin Carre, których ceny i tak oscylują wokoło 2,50-3zł, Lidl ten jeden raz się zlitował i przecenił bycze tabliczki Bellarom, o których słyszałam wiele dobrego i dawno bym się na niektóre zdecydowała, gdyby nie cena. Co prawda w stosunku do gramatury - 200g - jest ona bardzo dobra (o czym też później), ale bądź co bądź łatwiej wydać na raz 3zł za czekoladę niż prawie 7zł. Co prawda ostatnio się tej reguły nie trzymam, czego efekty zobaczycie za jakiś czas, ale zazwyczaj górę bierze moja wewnętrzna sknera. A ja sknerą bywam straszną.

Anyway, skoro już promocja się zdarzyła, trzeba było dokonać wyboru między dziesiątką smaków i był to wybór niesłychanie trudny. W końcu stanęło na ciemną (w opisie gorzką, no ale kaman, 45%) tabliczkę śmietankową z 14% śmietany i 5% pełnego mleka w proszku. Tłuściutko!


Zapach jest fuzją śmietanki i ciekawej, kawowej nuty. Kostki są potężne (ale też eleganckie) i swoje ważą, bo 20g każda.


Po wgryzieniu się w masywną tabliczkę szybko uwalnia się z niej gęste, lepkie kakao, mocne, ale niespecjalnie goryczkowe. Albo wróć, troszkę gorzkości tu jest, ale tak jak w zapachu, tak i w smaku kojarzy mi się ona z dobrą, prażoną kawą. Smaki najlepiej się uwalniają, gdy odgryzałam po kawałeczku czekolady, kruszyłam ją zębami na cząstki i dawałam się rozpuścić. Wtedy też pod kontrolą była tłustość: jest to czekolada śmietankowa nie tylko z nazwy. Ów składnik czuć bardzo wyraźnie, przekłada się to gęstą, kremową konsystencję (jakby częściowo ubita, zastygnięta kremówka właśnie), którą należy delektować się po kawałeczku. Ja za pierwszym razem wzięłam zbyt duży jej gryz, za szybko się z nim "rozprawiłam" i przez to moje pierwsze wrażenie było takie: za tłusta. Wiecie (czy nie), jestem na tą cechę dosyć wrażliwa. Do tej tabliczki musiałam podejść umiejętnie, a gdy mi się to już udało, byłam bardzo zadowolona.


W tym wszystkim zapomniałam wspomnieć o słodyczy, może nie pomyślałam o niej gdyż w tej czekoladzie jest bardzo subtelna i nie narzucająca się. Wyobraziłam sobie, że płynie ona z części 'nabiałowej' tej tabliczki, wiecie, tak jak naturalnie słodkie jest mleko.

Rozprawienie się z całą tabliczką zajęło mi ok. 2 tygodnie. Przez ten czas częstowałam nią też brata, koleżankę.. Rzadko miałam na nią ochotę i przez to ciągle zastanawiałam się, jaką ocenę powinnam jej wystawić. W końcu robię to pod wpływem impulsu, bo gdy przez ostatnie dwa dni jadłam trzy ostatnie kostki, smakowała mi bardziej niż nigdy. Wtedy najmocniej napawałam się połączeniem kakao, kawy, gorzkiego karmelu (zwrot z moich notatek) i śmietanki. A to wszystko w tak niesamowicie niskiej cenie! (za nią także podwyższyłam ocenę)
Ocena: 10/10
Cena: 6,49zł (ja kupiłam na promocji za bodajże 4,49zł)

28 komentarzy:

  1. MUSZĘ ją kupić, bo po prostu te kostki mnie hipnotyzują! Mnie też zawsze ciężko wydać na nie te 7 zł...ale skoro jest tak obłędna to nie pozostaje mi nic innego jak się skusić przy następnych zakupach (to nic, że w szafie mam 20 tabliczek czekolad, to nic) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cii, ich wcale tam nie ma, to tylko iluzja xD

      Usuń
    2. Iluzja, która wchodzi w boczki! :/ XD

      Usuń
  2. Wszyscy te czekolady polecaja, tak bardzo chce sobie jakas kupic! To wydaje sie fajna, ale chyba wezme z ciasteczkami neo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tę i Neo polecam, obie dobre więc wybór to kwestia gustu ;>

      Usuń
  3. 2 tygodnie? Pierwszy raz, kiedy ją kupiłam, poszła mi chyba w dwa dni. >.<
    Zgadzam się z recenzją! Jest przepyszna i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były czasy że jadłam po kostce dziennie. Ale fakt, na obecne 'wyniki' to dużo xD

      Usuń
  4. Nadal nie mogę przeżyć,że nie wiedziałam o tej promocji. Koniecznie chcę tą czekoladę, Bellarom musi być dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pocieszy cię to, ale.. ej spoko, ja zazwyczaj nie wiem ;D Zresztą, nawet w 'normalnej' cenie warto :)

      Usuń
  5. ależ kusicie tymi czekoladami z Bellaroma, a idźcie! Jeszcze taka promocja :) Marzy mi się i mam na liście do kupienia tą ciasteczkową *___* 2 tygodnie jedną czekoladę jadłaś, jesteś niezła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusimy bo warto! Te dwa tygodnie - chwila słabości ;D

      Usuń
    2. tak podejrzewałam! Mwahahaha :D

      Usuń
  6. Gdyby nie tata, który przywiózł mi kilka lidlowskich tabliczek z Bellarom z Niemiec, pewnie bym nie skusiła się na nie tak prędko. Ja myślałam ostatnio, że promocja była tylko na te po 100 g. ;-;
    Kiedyś może spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka niemieckich Bellarom? Serio? To lepsze niż promocja -90% xd
      Ostatnio była na Fin Carre, co zresztą często się zdarza. Mam nadzieję, że powtórzą tą na 200-tu gramówki :c Wtedy na pewno kupię i tobie też to radzę! ;)

      Usuń
  7. Ja niestety nie załapałam się na promocję, ale tyle mnie już kusiło, że kupić musiałam. Wybór był trudny tak jak dla Ciebie, ale skończyło się trochę inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie na Neo? Czy jeszcze jakieś tajemnice przed nami kryjesz? ;>

      Usuń
  8. Niby nie lubię ciemnych, ale ta ZDECYDOWANIE do mnie przemawia. To dosłownie - kawał dobrej czekolady :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej się tego ująć nie dało :D Myślę, że nawet jak ktoś nie jest fanem ciemnych tabliczek, ta może mu zasmakować ^-^

      Usuń
  9. Przy takim smaku w życiu nikogo bym nie poczęstowała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dobre mam srrce :')

      Usuń
    2. Haha, ja swoją połówkę zjadłam w ciągu jednego dnia :D. Rzeczywiście jak za swoją cenę ta czekolada jest cudowna!

      Usuń
    3. Tak serio teraz za nią tęsknię ;-; Lidl, róbże promocję błagam! Wtedy nie będę miała wyjścia jak znowu ją kupić xd

      Usuń
  10. To będzie nasza kolejna tabliczka, bo ostatnio kupiłyśmy białą z truskawkami :D Co prawda nie było promocji ale tata kupował, więc rozumiesz xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dobry deal :D I jak wasze wrażenia?

      Usuń
    2. Niby pyszna, zachwyciłyśmy się nią i tą śmietankowatością, ale po zjedzeniu po kostce jakoś nas tak dziwnie zemdliło... Teraz mamy mieszane uczucia :P

      Usuń
    3. Hmm, wiem o czym mówicie, też mi się to zdarzało. Pierwszy zachwyt, o rajciu pychota, a potem.. własnie nie wiadomo co :P Musicie dać jej jeszcze szansę :)

      Usuń
  11. Jestem w Lidlu 3 razy w tyg i ani razu nie widziałam promocji:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zdarzyła się wtedy pierwszy raz, mam nadzieję, że nie ostatni :( Tak czy siak czekoladę polecam i 6.50zł jest warta! :>

      Usuń